Regulamin

1. Nie kopiujcie obrazków z mojego bloga!
2. Komentujcie opka!
3. Wklejajcie mój avek!
4. CZYTAJCIE REGULAMIN!!!

czwartek, 22 maja 2008

Rozdział III Królestwo Tirshy

Tirsha z niecierpliwością czekała na ojca.

- Gdzie on jest? Przecież obiecał! – powiedziała do siebie.

Tymczasem słońce zaczęło wschodzić. Zafascynowana lwiczka zapomniał o ojcu i jego obietnicy. Uważnie przyglądała się wschodzącemu słońcu. To było takie piękne! Niebo zaczęło robić się czerwone, a ogromna żółta kula była coraz większa i większa. Wtedy pojawił się
Rono.

-Czołem urwisie! – lew przywitał się z córką.

Król lekko szturchnął Tirshę.

- Tato! Nie wygłupiaj się! – krzyknął lwica.

Jednak Rono wcale nie zamierzał przestać. Pociągnął królewnę za ogon.
Przestała być obojętna na zaczepki i wkrótce oboje tarzali się po całej Lwiej Skale.
- Wygrałam! – krzyknęła mała księżniczka.

- Tak, tak... – rzekł z uśmiechem król.

Tirsha myślała, że sama pokonała ojca, nie wiedziała, że Rono specjalnie
pozwala jej wygrać.

-Tato, czy teraz mi pokażesz? – spytała z ciekawością lwiczka.

-Co mam ci pokazać? – Rono z udawanym zdziwieniem popatrzył na córkę.

- Zapomniałeś?! – wykrzyknęła Tirsha.

-Oczywiście, że nie zapomniałem. Mam ci pokazać twoje przyszłe królestwo.
Oba lwy podeszły do krawędzi Lwiej Skały.
- Och, nie! Spóźniliśmy się! Słońce jest o wiele wyżej, niż gdy dziadek pokazywał ci Lwią Dolinę. – zmartwiła się Tirsha.

-Nie martw się. Wcale się nie spóźniliśmy. Gdy byłem małym lwiątkiem nasze królestwo było mniejsze. Teraz, gdy hieny zostały wygnane, cała sawanna jest nasza! – rzekł Rono.

-Ekstra! Tylko czy ja dam sobie radę ? Rządzenie tak wielkim królestwem jest trudne...

-Na pewno sobie poradzisz. Ja sobie radzę, a ty i ja to jedno! – stwierdził lew.

Rono zaczął zbiegać z Lwiej Skały, a Tirsha podążyła za nim.

Rono:

Gdy będziesz szła przez życie
Zobaczysz, że jest tak wiele rzeczy,
Których nie rozumiemy
Jedyną rzeczą, którą wiemy na pewno
Jest to, że nie wszystko potoczy się tak
Jak sobie zaplanowaliśmy
Jesteśmy jednym

Ale każdego dnia widzisz,
Że nigdy nie zostawimy cię,
Gdy twoje marzenia legną w gruzach
Będziemy stać po twojej stronie
Czując nadzieję i dumę
Jesteśmy czymś więcej niż jesteśmy
Jesteśmy jednym

Tirsha:
Jest tyle ról,
Które muszę w życiu grać
Czy nie mogę być po prostu sobą,
Taką, jaką jestem?

Czy mogę ufać memu sercu,
Które jest tylko częścią czegoś większego?
Czy naprawdę jesteśmy jednym?

Razem:
Jesteśmy jednym
Nic nas nie powstrzyma
Jesteśmy jednym
Jedno mężne serce
Jesteśmy jednym
W tym nasza siła
Jesteśmy jednym

Jesteśmy jednym
Wielka, szczęśliwa rodzina
Jesteśmy jednym
Ani ból ani łzy nas nie zniszczą
Jesteśmy jednym
Razem lśnimy potężnym blaskiem
Jesteśmy jednym


Wiele lwów odeszło,
Wiele lwów nadejdzie
Twoja podróż dopiero się zaczyna

Jest ból, są łzy i jest radość,
Ale czymś czego nikt nigdy nie zniszczy
Jest nasze stado
Jesteśmy jednym

Jesteśmy jednym
Ty i ja
Jesteśmy jak światło na niebie
Jedna, wielka rodzina żyjąca pod słońcem

Jak być królową i nieść innym pomoc
Dowiesz się gdy zrozumiesz,
Że jesteśmy jednym

Brak komentarzy: